Monika Witkowska: Lubię poznawać górę – jej historię, a wokół przyrodę i kulturę

24 stycznia, 2023

Podróżniczka, pisarka, pasjonatka żeglarstwa i…gór. Monika Witkowska na swoim koncie ma wejścia na wiele przepięknych szczytów na całym świecie, z tych najwyższych na Mount Everest (8849 m n.p.m., 2013 r.), Manaslu (8163 m n.p.m., 2018 r.) i Lhotse (8516 m n.p.m., 2019 r.). 22 lipca 2022 roku zapisała się w historii jako druga Polka (po Wandzie Rutkiewicz), która weszła na K2 (8611 m n.p.m.).

O K2 mówi się, że to piekielnie trudna góra. Spełnienie marzeń?

Tak, wieloletnich, do których przygotowywałam się całe swoje życie górskie. Na K2 doprowadziło mnie stopniowe poznawanie i pokonywanie różnych gór.

Wiedziałaś, że czeka Cię sporo wyzwań podczas drogi na najwyższy szczyt Karakorum, drugi co do wysokości szczyt Ziemi?

Byłam na nie nastawiona. Wiedziałam, że będzie ciężko, ale tym większa frajda.

Która wyprawa była dla Ciebie przełomem w życiu, po którym pomyślałaś, że chcesz wracać w góry wysokie?

Przełomową górą był Everest. Nie najtrudniejszą, bo chociażby Ama Dablam w warunkach, w jakich zdobywałam szczyt, jest trudniejsza technicznie. Natomiast Everest był ważny ze względu na moje zmiany mentalne. Pokazał, że mogę więcej, niż mi się wydaje. Uwierzyłam w swoje możliwości. Warto mieć marzenia i dążyć do ich spełnienia. Dużo zależy od nas samych. Najtrudniejszą górą dla mnie była K2, a jakbym miała wybrać najukochańsze góry to powiedziałabym Bieszczady.

Jak pisał Mark Twain, „podróżuj, śnij, odkrywaj!”.

Super jest wejść na szczyt, ale mnie interesuje cała ta podróżnicza otoczka – droga, poznanie góry, kultury, historii, przyrody, etnografii. Cel sportowy nie jest dla mnie aż tak istotny. Żeglarstwo podobnie – nie odhaczam, a wybieram ciekawe miejsca. Najważniejsze jest przeżycie, doświadczenie danej podróży.

Podróżowanie ułatwia pisanie książek?

Zdecydowanie, chociaż nie jadę na wyprawę, żeby napisać książkę. To produkt uboczny. Piszę, bo mam niedosyt pewnych informacji sama dla siebie. Na wyprawie rodzą się wątki, które chciałabym poszerzyć. Pisanie mnie rozwija, a przy okazji mogę podzielić się wrażeniami z innymi, może zainspirować kogoś do pasji, niekoniecznie do wchodzenia na szczyt, ale ogólnie do podróżowania – to dla mnie największa satysfakcja.

Zauważasz na swoich wyprawach, które także prowadzisz, chęć, pasję, zaangażowanie i umiejętności u ludzi, które mogą zaowocować?

Tak, w grupach, od dawna widzę, że np. dziewczyny, które się wspinają i robią to dla siebie, mogłyby zdziałać więcej, gdyby ktoś im pomógł. Były już niekiedy na 8 tys. m, dobrze się aklimatyzują, chcą jeździć w góry i zastanawiają się, co dalej. Ja chętnie im pomogę. Jak? Zobaczymy.

Dotąd zostały wydane następujące książki Moniki Witkowskiej:

Moje Karpaty, 2022, wyd. Bezdroża

Broad Peak. Darowane życie, 2022, wyd. Słowne

Lhotse. Lodowa siostra Everestu, 2020, wyd. Bezdroża

Manaslu. Góra Ducha, Góra Kobiet, 2019, wyd. Helion

Góry z duszą, cz. 3. Szczyty marzeń, 2018, wyd. Burda Media

Horn na trawersie. Opowieści nie tylko żeglarskie, 2018, wyd. Bezdroża

Góry z duszą, cz. 2. Pasja i przygoda, 2016, wyd. Burda Media

Góry z duszą, cz. 1, 2015, wyd. Burda Media

Z plecakiem przez świat, 2015, wyd. Bezdroża

Everest. Góra Gór, 2013, wyd. Helion

Kurs Czukotka, 2013, wyd. Burda Media

Kurs Arktyka. Kurs Arktyka. Rejs przez przejście północno-zachodnie, 2011, wyd. Alma Press

Kurs na Horn. Dziennik z rejsu, 2009, wyd. Prószyński i S-ka PRZEWODNIKI

Narty na Słowacji, 2009, wyd. Berlitz

Słowiński Park Narodowy, 2008, wyd. Multico

Dania, 2005, wyd. „Wiedza i Życie”

Rozmawiała: Iwona Świetlik

Fot.: Archiwum prywatne Moniki Witkowskiej

Udostępnij wpis

Przeczytaj również