[18 lipca 2016] „Krzysztof, Sebastian i Grześ o 4 rano wyszli z C1 do bazy licząc na zmrożony lodowiec. Niestety po raz pierwszy padał deszcz na 5500m i wszystko płynęło. Stara droga przestała istnieć, pojawiły się nowe jeziora, większość mostów śnieżnych pozawalana. Po 6h dotarli do bazy. Jesteśmy w bazie w komplecie. Temperatura powyżej zera. Śnieg z prognoz zmienił się w deszcz. Jest fatalnie. Czekamy na prognozy. Komplet sprzętu czeka w górach, a my w bazie” – informuje Jarek Gawrysiak.
Wyprawa nie rezygnuje z akcji górskiej. Jeżeli pogoda dopisze podejmą jedną „obarczoną sporym ryzykiem” próbę wejścia na Gasherbrum I.
#TwGW