[14 lipca 2016] „Nici z C3 i z przespania się na 7-tysiącach, co dla mnie i Rafała oznacza brak szans na zrobienie trawersu, a dla reszty malejące szanse na szczyt. Zespół, który zszedł do C1 po zaopatrzenie, nie wrócił do C2 z powodu zmęczenia. Zostaliśmy więc z Rafałem w C2 bez jedzenia. Następnego dnia ruszyliśmy kontynuować poręczowanie kuluaru „na głodniaka”. Warunki powyżej 6500m bardzo złe. Po okresie dobrej pogody zapowiadane jest 5-dniowe załamanie pogody co jeśli się sprawdzi, zatrzyma wszystkich w bazie do ok. 20 lipca, a wtedy szanse na G1 i G2 będą minimalne. Wczoraj z Rafałem zeszliśmy wykończeni z C2 wprost do BC i minęliśmy naszych 3 zuchów w drodze do C2 z zaopatrzeniem. Dziś są w C1 uciekając przed załamaniem pogody.
Nie tylko u nas, na G2 jest 30 osób w tym kilkunastu HAPsów i także dotarli na 6800m, czyli nie założyli C3. Trzech mocnych Basków z Albeprto Inurattegi zrezygnowało z prowadzenia nowej drogi z powodu złych warunków na ścianach.” – pisze Jarek Gawrysiak spod Gasherbruma.
#TwGW