Anna Figura przyzwyczaiła nas w ostatnich latach do mistrzowskich sukcesów skialpinistycznych. Niestety rozgrywane w Szwajcarii zawody okazały się pechowe dla Polki.
Przybywających z 21 krajów do Les Marecottes uczestników Mistrzostw Europy przywitały solidne opady śniegu. Przygotowujące się zespoły miały spore problemy z przedstartowym rekonesansem ze względu na zagrożenie lawinowe (dochodzące do 4 stopnia) oraz ograniczoną widoczność. Sytuacja stała się na tyle poważna, że organizatorzy zdecydowali się na zmodyfikowanie przebiegu tras, a w niektórych miejscach dokonano zrzutów depozytów śniegu.
Pierwszy dzień zmagań (5 luty) to klasyczne biegi indywidualne. Pogoda na tyle się poprawiła, że można było wręcz powiedzieć o idealnych warunkach. Przygotowano trzy trasy z podziałem na odpowiednie kategorie – a najdłuższa seniorska liczyła ok. 14 km przy 1600m przewyższenia, prowadząc na wysokościach pomiędzy prawie 1800, a 2300m n.p.m. Seniorskie złote medale powędrowały bez niespodzianki do Francuzki Laetitii Roux i Włocha Michaela Boscacci.
Wśród naszych reprezentantów najlepsze miejsce zajął Franciszek Rząsa (TKN Tatra Team), który w kategorii kadetów zajął wysokie 7 miejsce, Krzysztof Wojciechowski (TKN Tatra Team) był 17, Marek Legaszewski (KS Kandahar) wśród juniorów ulokował się na 24 pozycji, a Jakub Przystaś (SKTJ/GOPR Krynica), jedyny startujący w kategorii seniorskiej – 32. Anna Figura (KW Zakopane) – zresztą obchodząca w czasie zawodów urodziny – niestety wycofała się z trasy ze względu na złe samopoczucie.
Sobota, choć formalnie była dniem „odpoczynku” w mistrzowskich zmaganiach to jednak przyniosła rywalizację w konkurencji vertical (podbiegi/podejścia) zaliczanej do tegorocznej edycji Pucharu Świata. Swój debiut zaliczyła Magdalena Kozielska, uprawiająca również biegi narciarskie i górskie – zajmując ostatecznie 14 miejsce. Zwyciężyli: Victoria Kreuzer oraz niezmordowany Kilian Jornet.
Ostatni dzień mistrzostw przebiegał w zawrotnym tempie. Popularne i widowiskowe sprinty rozegrane zostały na trasie liczącej 100 metrów przewyższenia. Pętla, choć krótka, zawierała wszystkie aspekty narciarstwa wysokogórskiego: podejścia na fokach i z nartami na plecaku oraz zjazdy. Konkurencja, podobnie jak znane lekkoatletyczne biegi, składa się z kolejnych etapów: od kwalifikacji poprzez ćwierć- i półfinały, aż po rundę finałową.
– Naszą faworytką była Ania Figura, która w poprzednich latach zdobywała już srebrne i brązowe medale w tej konkurencji, jednak w tym roku może mówić o ogromnym pechu – komentuje obecna na zawodach Monika Strojny z Komisji Narciarstwa Wysokogórskiego PZA. W biegu ćwierćfinałowym Figura wjeżdżając w nierówny teren, przewróciła się na plecy po wypięciu się obu klamr w butach. Kilkusekundowe opóźnienie przekreśliło awans do kolejnej rundy, a w konsekwencji również szansę w walce o medale. Ostatecznie zakopianka sklasyfikowana została na 18 pozycji.
Spośród Polaków najlepiej w sprintach poradził sobie kadet Krzysztof Wojciechowski, zajmując 12 miejsce. Niżej uplasował się jego rówieśnik -Franciszek Rząsa na 18 pozycji, Marek Legaszewski wśród juniorów był 20, a Jakub Przystaś dopiero 36. Mistrzowskie tytuły przypadły Laetitii Roux (w całej imprezie: 2x złoto ME oraz brąz PŚ) oraz Robertowi Antonoli.
Polska w klasyfikacji drużynowej zajęła 11 miejsce (zdobywając 90 pkt.) wśród 21 narodów.
W rankingu zwyciężyli Szwajcarzy gromadząc 12 medali i 1043 punkty. Z kolei najwięcej cennych medali zgromadzili Francuzi (5 złotych, 3 srebrne, 2 brązowe). Jeżeli dodamy do dwóch powyższych nacji Włochów i Hiszpanów – to otrzymamy zestaw zawodników dominujących w tegorocznych zmaganiach skialpinistów.
Więcej na stronie zawodów: www.alpiniski.ch
Komplet wyników: ismf-ski.org
[Źródło: pza.org.pl, ismf-ski.org]