Ta para to fantastyczne połączenie sił i wspólnej pasji. Gosia Jurewicz i Józek Soszyński przeszli Surgeon General 5.9/A5 na El Capitanie, jedną z najtrudniejszych hakówek.
„Na Surgeon nie ma łatwych wyciągów. Krótkie odcinki, kiedy można trochę wytchnąć należą do rzadkości. A trójki dają w kość tak samo, jak A czwórki. Wyjścia po parę metrów na skyhookach nad ostatnie porządne przeloty są normalne, jak zgaga po tanim winie. Lataliśmy parę razy oboje, na szczęście w miejscach, gdzie nie było to niebezpieczne” – opisuje Józek w swoich mediach społecznościowych.
„A5 pykło w 3,5 godziny bez niespodzianek. Kluczem do sukcesu jest delikatny hooking po kruchych płytkach diorytu, połączony z haczeniem na cienkim sprzęcie w szczelinach rozszerzających się pod obciążeniem (expanding flakes). No i trzeba dokonywać właściwych wyborów, bo błędy mogą być kosztowne dla organizmu” – czytamy dalej.
Opowieść Józka jest jednak tak barwna i szczegółowa, że warto przeczytać ją w całości.
Surgeon General to jedna z legendarnych dróg na El Capitanie. W 1990 roku wytyczyli ją Eric Kohl i Walt Shipley, doczekała się zaledwie sześciu przejść. Jedno z nich z 2014 roku należy do Marka Raganowicza.
Iwona Świetlik
Fot. Józek Soszyński/FB