Dokonał czegoś niesamowitego! Filip Babicz od/do schroniska Orionde, przez cztery granie Matterhornu, przepięknej góry w Alpach Pennińskich, szóstej pod względem wysokości w Alpach, przeszedł w 7 godzin 43 minuty i 45 sekund.

– Idea pokonania czterech grani Matterhornu wynika z kształtu i estetyki tej góry o piramidalnym kształcie – dlatego też najważniejsze w tym projekcie było dla mnie, aby trasa jak najwyraźniej podkreślała tę koncepcję. Tak więc żadnych skrótów i jeden punkt startu/mety, aby zamknąć tę wielką trasę – mówi Filip.

Przejście uwzględniało:

• brak jakiegokolwiek wsparcia/depozytów na górze

• jedyna wymiana sprzętu/żywności miała miejsce u podstawy ściany po zakończeniu pierwszej wspinaczki i przed rozpoczęciem drugiej.

Czasy na poszczególnych graniach:

• Grań Furggen przez Strapiombi w górę – 1 h 38 minut – rekord, pierwsze przejście free solo

• Grań Hörnli w dół – 40 minut

• Grań Zmutt w górę – od podstawy na wysokości ~3410 m n.p.m. do wierzchołka szwajcarskiego – 2 h 18 minut – rekord

• Grań Lwa w dół – od wierzchołka szwajcarskiego do Colle del Leone – 37 minut.

Filip zadedykował przejście pamięci Kacprowi Tekielemu, alpiniście , który pięć lat temu zrealizował trzy samotne i sześć w ogóle przejść łańcuchówki czterech grani Matterhornu w świetnym stylu, nie znając trasy. Kacper zginął w lawinie 17 maja podczas zejścia z Jungfrau w Szwacarii. Realizował plan zdobycia wszystkich czterotysięczników w Alpach.

Iwona Świetlik

Fot. PHS/FB.

Zajrzyjcie do naszego sklepu. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Mamy też ciekawe nowości.

https://taternik.org/kategoria-produktu/literatura