Lektury

20 stycznia, 2019

Polscy himalaiści

Tę część himalaizmu mało kto zna. A to piękna polska karta w historii. Tuż przed wybuchem II wojny światowej grupa polskich wspinaczy dokonała jednego z najbardziej spektakularnych wyczynów. 2 lipca 1939 roku na szczycie Nanda Devi East stanęli Jakub Bujak i Janusz Klarner. Radość w obozie nie trwała długo. Dwa tygodnie później potężna lawina pogrzebała żywcem pozostałych członków wyprawy – Stefana Bernadzikiewicza i ojca polskiego himalaizmu Adama Karpińskiego.

Pogrążeni w żałobie koledzy ruszyli w drogę powrotną. Na statku do Europy usłyszeli o niemieckiej agresji na Polskę. Janusz Klarner trafił na front, a następnie w szeregi AK, a Jakub Bujak w filmowym stylu przedostał się do Wielkiej Brytanii, gdzie pracował nad tajnymi projektami zbrojeniówki.

Kiedy wydawało się, że los okaże się dla nich łaskawy i pierwsi polscy himalaiści ułożą sobie życie w powojennych realiach, obaj w tajemniczych okolicznościach przepadli bez śladu. Tak jakby w pogłoskach o klątwie dotykającej zdobywców Nanda Devi kryło się ziarno prawdy… To pierwsza tak kompleksowa publikacja o początkach naszego himalaizmu. Autor dotarł do archiwów, listów, dokumentów, wspomnień, relacji świadków i bliskich, żeby zrekonstruować drogę Polaków w najwyższe góry świata i podjąć próbę odpowiedzi na pytanie, co się z nimi później stało.

Wydawnictwo Marginesy

Powrót

Antoni Samborski, profesor toksykologii z Filadelfii, po wypadku samochodowym przenosi się w czasie do Zakopanego z końca lat sześćdziesiątych. Budzi się jako młody chłopak i musi zmierzyć się z przeciwnościami, które wówczas wpłynęły na całe jego życie. Czy jest w stanie zmienić przeszłość? Jak sobie poradzi z despotycznym ojcem i zalęknioną matką? Czy dawna dziewczyna nadal będzie w jego oczach największym cudem świata? I wreszcie – czy uda mu się naprawić błędy i spotkać prawdziwą miłość?

„Powrót” Romualda „Aldka” Romana to nie tylko historia o dorosłym człowieku zamkniętym w ciele młodzieńca, który staje przed szansą naprawienia przeszłości. To przede wszystkim świetnie napisana, barwna opowieść o Zakopanem z czasów Gomułki, z zapachem sportów i smakiem rurek z Coctailu w tle…

Wydawnictwo Stapis

Udostępnij wpis

Przeczytaj również