Pisze Adam Śmiałkowski Mimo starań o to, by w podsumowaniu sezonu uwzględnić różnorodne przejścia taternickie, zarówno sportowe, jak i te w rzadko uczęszczanych dolinach, na nieobitych ścianach, niepopularnych, solowe i nowe, nie zawsze możliwe jest pokazanie przekroju tego, w co dany sezon obfitował. Nie jest to bynajmniej wynikiem małego ruchu taternickiego. Przejścia, do których najłatwiej dotrzeć, są tymi, jakie autorzy najchętniej upowszechniają, którym oni i inni nadają rangę wartościowych. Tym samym są to zazwyczaj nowości, drogi z wysoką cyfrą, solówki, a w końcu łańcuchówki. Propozycję napisania tego podsumowania otrzymałem de facto pod koniec sezonu. Jest więc ono o tyle uboższe,...

Treść artykułu dostępna jest tylko dla prenumeratorów.
Zakup Prenumeratę Taternika i uzyskaj pełen dostęp do serwisu:
- dostęp do wszystkich artykułów, w tym także do wersji rozszerzonych oraz niepublikowanych w numerze
- specjalne, promocyjne ceny w sklepie Taternik
- bezpłatny dostęp do pełnego, cyfrowego archiwum Taternika, od pierwszego numeru z 1902 r.
