Po czwarte. Kto zawinił? Dla autora artykułu w IKC sprawa jest niemal jasna. Kasznicowie dobrze znali Tatry, mieli doświadczenie, byli dobrze wyposażeni. Trasa jego zdaniem była łatwa, a wiatr przecież nie może być przyczyną śmierci. Wylicza różne możliwości, ale od razu je wyklucza. Wszystko koncentruje się wokół pytań o „dziwne zachowania” Walerii Kasznicowej. Dlaczego tak długo siedziała przy zwłokach, dlaczego korzystała z kuchenki Wasserbergera, dlaczego nie powiadomiła nikogo w Jaworzynie? Nie brakuje nawet stwierdzenia, że jest zbyt w dobrej kondycji, jak na takie przeżycia. Po piąte. Kto napisał tekst w IKC-u? Najpierw jednak o tym, kim byli młodzi ludzie, których...