56 zawodników i zawodniczek (w 28 parach) oraz 7 juniorów wystartowało w tegorocznym Memoriale Jana Strzeleckiego. Walka na trasie była zacięta, a za sprawą nietypowej formuły zawodów ostateczna klasyfikacja nieoczekiwana. Organizatorzy nie mieli łatwo. Podjęcie decyzji o organizacji zawodów wymagało sporej odwagi. Pokazali jednak, że się da i nie zrezygnowali z wieloletniej tatrzańskiej tradycji zawodów. W tym sezonie, oprócz rozegranego w styczniu verticala na Kasprowy Wierch, były to jedyne zawody skiturowe w Polskich Tatrach. – Pomimo wielu trudności cieszy mnie, że po raz kolejny udało się zorganizować Memoriał Jana Strzeleckiego. Ze względów bezpieczeństwa zrezygnowaliśmy w tym roku ze zjazdu, za...

Treść artykułu dostępna jest tylko dla prenumeratorów.
Zakup Prenumeratę Taternika i uzyskaj pełen dostęp do serwisu:
dostęp do wszystkich artykułów, w tym także do wersji rozszerzonych oraz niepublikowanych w numerze
specjalne, promocyjne ceny w sklepie Taternik
bezpłatny dostęp do pełnego, cyfrowego archiwum Taternika, od pierwszego numeru z 1902 r.

